„Żydzi i nie-Żydzi, my wszyscy najlepiej żyjemy, gdy chcemy być dobrymi patriotami i dziećmi Boga.”
Chrześcijańsko-demokratyczny rząd uważał za swój moralny obowiązek ogłosić: zero tolerancji dla antysemityzmu! – oświadczył premier Węgier Viktor Orbán na otwarciu plenarnego zgromadzenia Światowego Kongresu Żydów (WJC), który odbywa się w Budapeszcie (5-7 maja).
Węgry są krajem wolnym – stwierdził Orbán – dlatego do praw gości należy i to, by powiedzieli, co ich boli, co uważają za niewłaściwe.
„Państwa liderzy tym motywowali chęć zorganizowania obrad w Budapeszcie, że w ten sposób pragną zwrócić uwagę świata na rosnący na Węgrzech antysemityzm. Jeśli tak Państwo odczuwacie, dobrze uczyniliście, że przyjechaliście do nas, gdyż każdy potrzebuje pomocy i solidarności w czynnym przeciwstawianiu się rozszerzaniu nienawiści”.
Podkreślił, że delegaci przybyli z takich miejsc świata, gdzie ofiarami antysemityzmu były dzieci w wieku szkolnym, gdzie nie ma porozumienia co do tego, czy można minutą ciszy uczcić pamięć ofiar, gdzie dochodzi do tragicznych w skutkach zamachów bombowych na synagogi.
„Dotąd na Węgrzech nic takiego się nie zdarzyło i nie chcemy, by Węgry stały się takim krajem” – oznajmił Orbán.
Premier przypomniał, że Węgry na własnej skórze doświadczyły nieludzkiego zniszczenia, jakie antysemityzm spowodował w całej Europie.
„Ze skruszonym sercem chylimy czoło przed pamięcią ofiar, jednocześnie składamy Bogu dzięki, że pomimo nazistowskiej i nilaszowskiej zagłady przetrwała autentyczna żydowska wspólnota, która ubogaca Europę”. Dlatego każdy powinien odczuć swoją osobistą odpowiedzialność, gdyż antysemityzm nie jest katastrofą naturalną, lecz dziełem ludzi.
Orbán stwierdził, że antysemityzm wzmacnia się w całej Europie, w tym i na Węgrzech. Dodał, że kryzys gospodarczy głęboko wstrząsnął Europą, zaś nieskuteczne starania zaradzenia mu, podejmowane przez europejskich przywódców, powodują frustracje, wypalają nadzieję, wzrasta rozczarowanie, gniew, nienawiść. W tej sytuacji tym bardziej jasno trzeba pokazać, że „antysemityzm jest nie do zaakceptowania i nie można go tolerować”.
„Antysemityzm to stan, gdy w człowieku Zły przejmuje władzę a „to niebezpieczeństwo grozi i nam, chrześcijanom. Mamy świadomość, że w historii byli źli chrześcijanie i źli Węgrzy, którzy popełnili ciężkie grzechy”.
Zdaniem Orbána dzisiejsza trudna sytuacja wymaga dania odpowiedzi na pytanie, co zostało zrobione źle w Europie w ostatnich dwudziestu latach. Zniszczyliśmy komunizm, zakończyliśmy zimną wojnę, Europa otrzymała szansę, by stać się kontynentem tolerancji. Dziś zaś szukamy lekarstwa na antysemityzm – wskazał.
Od powstania nowej konstytucji przed dwoma laty, na Węgrzech mocna tożsamość daje gruntowne podstawy do wzajemnej akceptacji i do wzajemnego szacunku.
„Żydzi i nie-Żydzi, my wszyscy najlepiej żyjemy wtedy, gdy chcemy być dobrymi patriotami i dobrymi dziećmi Boga.
Naszą odpowiedzią na wzmacniający się antysemityzm nie jest odrzucenie religijnych i moralnych korzeni, lecz wcielanie i wzmacnianie przykładu i tradycji dobrych chrześcijan. Dlatego nasza Konstytucja gwarantuje ochronę i bezpieczeństwo żyjącym wśród nas Żydom oraz szacunek dla nich. Te zasady odnoszą się również do innych mniejszości. (…)
Nasz chrześcijańsko-demokratyczny rząd uważał za swój moralny obowiązek wprowadzenie w szkołach Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Holokaustu, stworzenie Centrum Pamięci Holokaustu, wysłuchanie na stojąco, z pochylona głową kadiszu w sali parlamentu, gdzie kiedyś przyjęto ustawy antyżydowskie, uczczenie Roku Pamięci Raoula Wallenberga, zakazanie działalności paramilitarnych grup, zakazanie symboli dyktatur, utworzenie Komisji Pamięci Holokaust 2014. Nasz chrześcijańsko-demokratyczny rząd za swój moralny obowiązek uważał ogłosić: zero tolerancji wobec antysemityzmu!
W naszych uszach dźwięczy a w naszych sercach spotyka się nauczanie naszego pierwszego chrześcijańskiego króla z mądrością znaną z Talmudu. Talmud uczy, że «Zazdrość, poddawanie się złu i nienawiść usuwają człowieka ze świata». Św. nasz król Stefan pisze: «Miej zawsze świadomość, że każdy człowiek rodzi się równego stanu i nic go nie wynosi, tylko pokora, i nic go nie powala, tylko pycha i nienawiść».
Nasze pokolenie jest pokoleniem wolności, pokoleniem bojowników o wolność. W młodości po to obaliliśmy komunizm, po to odzyskaliśmy niezawisłość naszej ojczyzny, by również tu każdy mógł żyć wolnym. My wiemy, że nie ma wolności bez godności człowieka. Dlatego nasze pokolenie nie będzie tolerować tego, by w naszej ojczyźnie ktokolwiek został zraniony w jego ludzkiej godności ze względu na swoje pochodzenie lub wyznanie i by przez to podeptana została wolność, o którą razem walczyliśmy” – podkreślił z naciskiem premier Węgier.
„Na zakończenie dziękuję Żydom z Węgier i ze świata za to, że w minionych latach nie raz występowali w obronie Węgier oraz po stronie narodowych celów Węgrów. Pragnę przywołać pamięć Toma Lapida, który zabrał głos przeciw atakom na Węgrów w Wojwodinie. Pragnę tu przypomnieć te żydowskie gminy wyznaniowe, które stanęły w obronie praw węgierskich mniejszości za granicą i po stronie prawa do drugiego obywatelstwa. Pragnę przypomnieć głośne i otwarte wsparcie, jakiego udzielił główny rabin Izraela, Jona Metzger w czasie międzynarodowych sporów o naszą Konstytucję. Ich wystąpienia są żywym znakiem otuchy i zachęty, że nasza praca ma sens. Istnieje nadzieja, że nasze dzieci dożyją czasu, gdy antysemityzm będzie tak samo niewyobrażalny, jak czasy, gdy ludzi dziesiątkowało morowe powietrze. To nie tylko marzenie, to możliwość i wierzę, że tylko od nas ta możliwość zależy. Wiemy, że do zwycięstwa szatana nie potrzeba nic więcej, tylko tego, by dobrzy nic nie robili. My, Węgrzy nie jesteśmy i nie będziemy bezczynni. Proszę każdego z Państwa, byście zanieśli to przesłanie do wszystkich Żydów na świecie!
Bóg przyprowadził Państwa na Węgry!”
za: http://wpolityce.pl, uzupełnienia ks. Paweł Cebula
Dodaj komentarz