Człowieka Roku „Gazety Polskiej”

Szanowny Panie Redaktorze! Szanowni Czytelnicy! Drodzy nasi polscy Przyjaciele!

Tego rodzaju uznania człowiek nie otrzymuje jako nagrodę za swoje zasługi, ale w darze za pełnioną posługę. Jestem przekonany, że nagroda odnosi się nie tylko bezpośrednio do mnie, lecz do całych Węgier, które w ostatnich latach na nowo szukają przyjaźni tych, z którymi ramię w ramię, razem w minionych 1100 latach walczyli o wolność.

Gdy doświadczamy sytuacji, w której samemu trzeba się zmierzyć z jakimś problemem, wtedy nieocenioną wartość stanowi taki przyjaciel, który radzi, dodaje odwagi, wspiera. Nie tylko dla pojedynczych ludzi, również dla narodów ważnym jest posiadanie przyjaciół. Posiadanie tych, którzy pomagają, gdy jest się w zagrożeniu i umacniają, gdy idzie się słuszną drogą.

Istnieją kraje, gdzie słowo solidarność zdegradowane zostało do roli pustego hasła. W innych krajach jest ono uważane za abstrakcyjne pojęcie z żargonu polityki, o którym wielu mówi, ale którego ucieleśnienia jeszcze nikt nie zaobserwował. Dopóki jednak na Ziemi żyją Polacy i Węgrzy solidarność będzie istnieć, ponieważ my jeszcze znamy jej chrześcijańskie korzenie a na przestrzeni wieków po wielekroć udowadnialiśmy sobie nawzajem, co znaczy radować się z tymi, którzy się weselą i płakać z tymi, którzy płaczą.

Niezmiernie jestem wdzięczny za wielorakie więzy, jakie łączą nasze narody, za wszelkie wsparcie ze strony Polaków. Dziękuję za zaszczyt, jakim zostałem obdarzony przez fakt wyboru na Człowieka Roku.

Niech Bóg błogosławi Polskę!

za: http://niezalezna.pl/

Print Friendly, PDF & Email

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *