mar 20

Viktor Orbán na UW – przemówienie i dyskusja – Warszawa, 6 marca 2013 r.

Kiedy mówimy o Węgrzech i ich przyszłości w Europie, pojawia się pytanie: czy nasz kraj to czarna owca czy historia sukcesu? Nasi przeciwnicy przedstawiają często Węgry jako czarną owcę Europy – kraj sprawiający tylko kłopoty, a nawet niebezpieczny. W ich opinii to taki regionalny zawadiaka, który nie chce pokoju i opowiada się przeciwko wszystkim ideom, które były sednem zjednoczenia Europy w ciągu ostatnich 
50 lat.

mar 14

Co Viktor Orbán mógłby powiedzieć Jarosławowi Kaczyńskiemu

Chciałbym aby zbliżającą się wizytę premiera Węgier Victora Orbána wykorzystać pro domo sua, przynajmniej w jednym aspekcie – stosunków z Rosją.

W wykładzie jaki Orbán wygłosił w Breugel Economic Research Institute w styczniu powiedział m.in.:  

W celu zwiększenia znaczenia Unii Europejskiej w światowej gospodarce i polityce nie wystarczą proste rozwiązania naszych wewnętrznych problemów – potrzebna jest nam nowa koncepcja. Musimy znaleźć sposób na połączenie rozwiniętej technologii i infrastruktury, innowacyjnego przemysłu i nowoczesnego systemu finansowego Europy z, praktycznie nieograniczonymi, naturalnymi zasobami znajdującymi się na Wschodzie – głównie w Rosji.

A w innym punkcie wykładu mówiąc o kryzysie w Unii stwierdził:

mar 14

wPolityce.pl: Igor Janke: „Od kiedy Orbán wygrał wybory, lewicowe elity Unii Europejskiej są w nieustannym dygocie”

Viktor Orbán, a wraz z nim całe Węgry są na celowniku europejskich elit. Połajankom, a także otwartym groźbom wobec naszych bratanków nie ma końca. Nieustannie zarzuca się Orbánowi chęć wprowadzenia jakiegoś totalitarnego ustroju.

O tym jak jest w rzeczywistości i o przyczynach nagonki na Orbána rozmawiamy z publicystą Igorem Janke, twórcą platformy blogowej salon24.pl, autorem książki „Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbánie” oraz szefem niezależnego think tanku Instytut Wolności, który zorganizował spotkanie z premierem Węgier na Uniwersytecie Warszawskim.

wPolityce.pl: W kontekście sformułowania – które na stałe weszło już do polskiej polityki – o „Budapeszcie w Warszawie”, czy z perspektywy ludzi mediów niezależnych ważny jest ten kierunek wskazany przez Orbána, czyli budowa mediów omijających mainstream?

mar 13

Kontrowersje wokół zmian konstytucyjnych

11 marca węgierskie Zgromadzenie Krajowe po raz czwarty znowelizowało obowiązującą od 1 stycznia 2012 roku konstytucję. Pakiet zmian wywołał kolejną falę protestów wobec rządów Viktora Orbána, szczególnie mocno artykułowanych za granicą.Krytyka dotyczy treści poszczególnych poprawek, ale przede wszystkim sposobu ich wprowadzenia, ponieważ wprowadzają one przepisy, które zostały wcześniej zakwestionowane przez Sąd Konstytucyjny. Oznacza to faktyczne podważenie ostatecznego charakteru jego orzecznictwa. Kolejny spór z Komisją Europejską i Radą Europy przyczyni się do osłabienia międzynarodowej pozycji politycznej Węgier. W kraju spór ten nie osłabi jednak obozu rządzącego, a wręcz może się przyczynić do konsolidacji jego elektoratu i utrwalenia dominującej pozycji Fideszu.

Zmiany w konstytucji

Przyjęta głosami obozu rządzącego nowelizacja ustawy zasadniczej ogranicza uprawnienia Sądu Konstytucyjnego. Ma on orzekać jedynie w sprawie zaskarżonych, konkretnych przepisów ustawowych, a nie całych aktów prawnych i nie będzie mógł się już powoływać na orzecznictwo sprzed wejścia w życie obecnej ustawy zasadniczej. W przypadku ustaw konstytucyjnych (przyjmowanych większością dwóch trzecich głosów) lub poprawek do konstytucji Sąd będzie mógł się wypowiadać jedynie w kwestiach proceduralnych. W pakiecie 23 poprawek znalazły się też m.in.: ograniczenie kampanii wyborczej w radiu i telewizji do mediów publicznych (wszystkie partie mają mieć do nich równy i bezpłatny dostęp); możliwość ustanowienia obowiązku pracy w kraju dla absolwentów, którzy studiowali bezpłatnie na uczelniach publicznych; uprawnienie parlamentu do decydowania, która wspólnota religijna jest kościołem (i może korzystać ze wsparcia państwa); możliwość karania bezdomnych za koczowanie w miejscu publicznym; zdefiniowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny i stwierdzenie, że jest ono wraz z „relacją rodzice–dzieci” fundamentem rodziny.
Osłabienie Sądu Konstytucyjnego zaburza mechanizmy kontroli i równowagi władz. Choć nowelizacja nieznacznie tylko ogranicza jego uprawnienia, przeforsowanie przez większość konstytucyjną kwestii wcześniej uznanych przez Sąd za niezgodne z ustawą zasadniczą oznacza, że obóz rządzący może obchodzić jego orzeczenia. Różnorodność przyjętych poprawek dowodzi, że wszelkim przepisom ustawowym, zakwestionowanym przez Sąd Konstytucyjny Fidesz jest gotów nadać rangę konstytucyjną. Wykorzystywanie zasady nadrzędności ustawy zasadniczej i regulowanie przepisami konstytucyjnymi szerokich obszarów typowych dla regulacji ustawowych godzi jednak w powagę konstytucji i budzi szereg obaw dotyczących erozji prestiżu węgierskiego prawa.

mar 13

Orbán a recepta na Trybunał Konstytucyjny

Jak pewnie słyszeliście Orbán wczoraj znowelizował konstytucję Węgier. Wszyscy skupili się na tym, że wpisali tam, że małżeństwo to mężczyzna i kobieta, a UE i USA robią histerię. Moim zdaniem najważniejsze jest zupełnie co innego. Przeczytajcie ten fragment depeszy PAP:

Niemal wszystkie wspomniane zmiany zakwestionował już węgierski Trybunał Konstytucyjny. Deputowani rządzącego Fideszu anulowali jednak jego orzeczenia wydane przed 1 stycznia 2012 roku, wprowadzając do konstytucji zapis, że trybunał nie może powoływać się na precedensy z ostatnich 22 lat i może podejmować decyzje jedynie w sprawach proceduralnych. Zdaniem opozycji oznacza to poważne osłabienie kontrolnych funkcji Trybunału Konstytucyjnego. Ponadto sprawy sądowe mają podlegać powstałemu niedawno Narodowemu Urzędowi Sądownictwa.”Ciekawe, prawda? U nas też jest ten problem, masa ważnych ustaw rozbiła się o TK, który z naszej nazbyt rozwlekłej Konstytucji potrafi „wyinterpretować” bardzo wiele. Jeśli kiedyś powstanie „rząd narodowy” to trafi na ten sam problem, z którym zmierzył się Orbán.
Oczywiście wszyscy lewicowi ignoranci komentujący ten problem nazywają to co zrobił Orbán „miękkim autorytaryzmem”, „ograniczeniem demokracji”, etc. Tymczasem to jest naprawdę ciekawy problem ustrojowy i prawny, o którym na moją prośbę mówił 10 listopada Tymoteusz Zych, doktorant z wydziału prawa UW. Tak się dobrze składa, że wystąpienie jest zarejestrowane – daję poniżej link prowadzący do najciekawszej części. Warto posłuchać kilka minut i zastanowić się od której strony się za to zabrać i czy akurat tak jak Orbán!

http://youtu.be/tTfQcYrYvKA?t=9m46s

sty 30

Viktor Orbán o Węgrzech, kryzysie i Europie

Przemówienie premiera Węgier wygłoszone 30 stycznia 2013 r. w brukselskim think tanku The Bruegel Economic Research Institute.


Ekscelencje

Panie i Panowie,

Przede wszystkim, proszę pozwolić że podziękuję za dzisiejsze tutaj zaproszenie. Cóż, nie jest łatwo znaleźć odpowiedź, dlaczego mnie Państwo tutaj zaprosiliście. Jest oczywistym, że są silniejsze i bardziej ludne kraje w Unii Europejskiej, których wpływ na naszą wspólnotę jest znacznie większy niż wpływ Węgier. Jestem świadomy, że kraj wielkości Węgier nie może mieć głosu decydującego, ale może mieć głos interesujący. Tej mądrości będę starał się nie zapominać podczas całej mojej wypowiedzi. Węgry to kraj ludzi walczących o wolność, dlatego fakt, że dzisiejsze zaproszenie jest być może nieco prowokacyjne, sprawia mi przyjemność.

sty 24

Orbán w Warszawie

Premier Węgier Viktor Orbán przy okazji spotkania Grupy Wyszehradzkiej wygłosił na Uniwersytecie Warszawskim odczyt, którego główne punkty doskonale wpisują się w polską tradycję i stanowią egzemplifikację przysłowia „Polak, Węgier, dwa bratanki”. Słuchając i czytając wzniosłe tezy Orbána (jak sądzę, mogą niedługo zastąpić słynne „tezy o Feuerbachu” Marksa i stać się takim samym credo europejskiej prawicy jak niegdyś niemiecki filozof był dla wszechświatowego proletariatu) nie można nie odnieść wrażenia, że premier powiedział to, co chcieli usłyszeć Polacy. Prawdziwi Polacy.
Mówił Orbán o wielu rzeczach, pouczając polskich polityków, którym prawdziwie leży na sercu dobro Ojczyzny, że musimy tworzyć swoją własną politykę, niezależną od Brukseli, nie oglądając się na Unię Europejską, że w życiu należy kierować się wartościami chrześcijańskimi i odwoływać do Boga, bo oczywiście bez Boga nie można być uczciwym i dobrym człowiekiem, zaś reprezentującej Prawdziwych Polaków partii politycznej radził, by przede wszystkim tworzyć własne media, bo obecne są liberalne, a więc ex definitione złe, gdyż bez własnych mediów nie można wygrać żadnych wyborów. Podczas słuchania tego wystąpienia na twarzach części audytorium malował się zachwyt, na niektórych zaś nie do końca.

Nie jest nowością odwoływanie się do Orbána części środowisk politycznych w naszym kraju, które wskazują go jako niekwestionowany autorytet w dziedzinie polityki i moralności, co w pewien sposób kojarzy mi się z zachwytem nad towarzyszami radzieckimi wyrażanym w krajach zmierzających do socjalizmu. Ale powracając do tez Orbána (roboczo nazwałem je „tezą o religii”, „tezą o polityce” oraz „tezą o mediach”), to wszystkie one znajdują tak wielkie odbicie w polskiej tradycji, tak wspaniale padają na polski grunt, że trzeba się odnieść do każdej z nich z osobna.

gru 13

Jak Viktor Orbán został antykomunistą…

Mało kto wie, że to właśnie wprowadzenie stanu wojennego w Polsce było jednym z głównych powodów uformowania się antykomunizmu dzisiejszego przywódcy Węgier Viktora Orbána. Dzięki uprzejmości autora Igora Janke i wydawnictwa Demart zamieszczamy fragment książki „Napastnik. Opowieść o Viktorze Orbánie”. To rozdział 3, opowiadający m.in. o tym, gdzie był i co robił Orban 13 grudnia 1981.

mar 26

Budapeszt-Warszawa – wspólna sprawa” – panel węgiersko-polski

"Bruksela może żyć z korupcją, ze służbami specjalnymi w gospodarce, z patologiami postkomunizmu, ale jak się okazuje, bardzo źle znosi sytuację, w której następuje konsolidacja władzy, uzdrowienie państwa" – powiedział europoseł Konrad Szymański w czasie panelu dyskusyjnego poświęconego sytuacji na Węgrzech.

W sobotę [26 marca 2012 roku] po raz siódmy odbył się panel dyskusyjny zorganizowany przez Stowarzyszenie Twórców dla Rzeczypospolitej. Tym razem był poświęcony sytuacji na Węgrzech.

Jego tytuł: "Węgry nadzieją Europy. Budapeszt-Warszawa – wspólna sprawa." Gośćmi panelu byli Laszlo Csizmadia, prezes Rady Porozumienia Społecznego (CET), węgierski politolog Zoltan Kiszelly, prof. Adrienne Körmendy z Wydziału Hungarystyki Uniwersytetu Warszawskiego i radca Ambasady Węgierskiej Imre Molnár. Panelistami polskimi byli: Piotr Semka, Krzysztof Szczerski, Konrad Szymański, Grzegorz Górny.